Powrót do dobrego nawyku

240

Piszę ten post rano. O 6:23 dokładnie.

Przez kilka miesięcy udawało mi się utrzymywać ten nawyk pisania rano. Zaraz po obudzeniu, zjedzeniu śniadania i porannej toalecie. To był dobry nawyk. Wychodząc z domu miałem poczucie, że "coś już zrobiłem". Mogłem wyrzucić z siebie jakiś pomysł o którym śniłem, na przykład.

Jednak przez ostatnie kilka tygodni, mniej więcej od połowy grudnia odkładałem pisanie tego bloga na ostatnią chwilę, zaraz przed snem, ok. 23.

To powodowało, że czułem się źle. Czułem jakby pisanie tego bloga było w pewnym sensie jakimś ciężarem, a nie czymś, co lubię i robię dla swojego własnego rozwoju oraz szansy poruszenia innych.

Wniosek?

Dochodzę do tego już chyba po raz setny na tym blogu, ale jest to bardzo ważne.

Nie odkładaj rzeczy, na których ci zależy na później

Nic dobrego z tego nigdy nie wynikło, przynajmniej w moim przypadku.

More from In Search For Balance
All posts