Wygoda
August 12, 2019•247 words
Myśl 86
PRYWATNOŚĆ
No właśnie.
Czy to słowo w ogóle coś jeszcze znaczy?
Korzystając z wszechobecnych urządzeń, które cały czas podpięte do internetu wysyłają na bieżąco naszą lokalizację, analizują emaile oraz wiadomości przez nas otrzymane i wysłane w celu "optymalizacji reklam", na podstawie historii naszych płatności budują wirtualny model naszej tożsamości i wiele, wiele innych nieładnych rzeczy, nic nie zyskujemy.
Cała ta "technologia" jest sprzedawana nam pod jednym szyldem
wYgOdA
To stwierdzenie jest nieprawdziwe na dwóch frontach:
- Po pierwsze - taka technologia ma nam upraszczać wiele zadań i pozostawiać więcej czasu na robienie innych rzeczy. A to jest dokładnie wbrew modelu biznesowego wielu serwisów - im dłużej na nich siedzisz, im więcej twojej uwagi uda im się "złapać", tym więcej reklam (fuuu) zobaczysz i tyle więcej setek części grosza one zarobią.
Trudno uwierzyć? Sprawdź, ile czasu spędzasz na telefonie dziennie i ile z tego czasu spędzasz na ważnych rzeczach. - Narzędzia, które respektują twoją prywatność i są szyfrowane E2E (klient-klient), wcale nie są "gorsze" i "mniej użyteczne". Weźmy na przykład email: Tutanota - szyfrowany dostawca emaili za darmo (tak jak Google) daje ci skrzynkę pocztową z 1GB przestrzeni, kontaktami i kalendarzem. Działa prawie tak samo, respektuje twoją prywatność. Standard Notes - szyfrowana aplikacja do tworzenia notatek posiada prawie całą funkcjonalność np. Evernote'a (oprócz API, bo to jest niemożliwe z szyfrowaniem) + wiele funkcji, których Evernote nie posiada, wszystko z 256-bitowym szyfrowaniem i super dobrze działającą aplikacją.
Teraz to może się wydawać dziwne, ale poczekajmy kilka-kilkanaście lat i zobaczycie, kto się będzie śmiać ostatni ;)