Na wszelki wypadek

295

Zawsze może zdarzyć się coś strasznego, trudnego, nagłego, niezrozumiałego. A co, jeśli można temu zapobiec? Albo zminimalizować ryzyko przynajmniej?

A z drugiej strony jak nie martwić się cały czas absoulutnie wszystkim? Tylko żyć w swobodzie?

Dopóki to, co robię na wszelki wypadek nie powoduje, że przestaję czerpać radość, to zawsze lepiej być ubezpieczonym.

More from In Search For Balance
All posts