Zarządzenie pomysłami

309

Wiedzy na świecie jest bardzo dużo. Z każdym nowym pokoleniem mamy jej kilka razy więcej niż było. Niemożliwym jest bycie na bierząco ze wszystkim, co jest tworzone. Po prostu trzeba zaakceptować fakt, że tyklo malutki odsetek wiedzy do nas dotrze.

Z drugiej strony jest podejście ignoranckie, "skoro tak tego dużo jest, że nigdy tego nie ogarnę, to po co w ogóle ogarniać?".

Jak we wszystkim, jest jakiś złoty środek. Bycie zainteresowanym, zaciekawionym różnymi wartościowymi rzeczmi. Czytanie książek, blogów, newsletterów, słuchanie podcastów, muzyki, wykładów. To wszystko ma ogromną wartość i jest jedną z lepszych rzeczy, jakimi możemy się zajmować w wolnym czasie. Gdy tego wszystkiego pochłaniamy dużo (więcej niż rok temu), wiele kluczowych pomysłów, idei może nam uciekać.

Tutaj przychodzi koncept zarządzania pomysłami. Tak, wiem, można pomyśleć "naprawdę, nawet tym zarządzać??". Uwierzcie mi, to dla naszego dobra.

Tak jak naukowiec prowadzący badania, tak samo my powinniśmy zapisywać. Zapisywać zewnętrzne pomysły - treści warte zanalizowania oraz wewnętrzne pomysły - rzeczy, które nam przychodzą do głowy.

Na początku może to się wydawać bezsensowne, trochę trudne. Ale po kilku miesiącach zaczniemy widzieć efekty. Powiem szczerze, posiadanie takiej "chmury pomysłów" jest jak supermoc. W każdej chwili możesz wrócić do pomysłu sprzed roku, nawet pięciu lat. Szukasz inspiracji? Chcesz komuś pomóc? Masz jakieś trudny orzech do zgryzienia? Bam, zaglądasz do swojej osobistej Wikipedii.

More from In Search For Balance
All posts