Urbanistka głupcze!
March 31, 2021•323 words
Dzień czwarty #100Days. Współczuję tym którzy zasubskrybowali licząc, że blog się rozkręci. No rozkręca się ale chyba nie tak jak ba to liczyliście.
Do tej pory moje artykuły były mniej lub bardziej przemyślane ale teraz jedziemy ze strumieniem myśli. Pierwsza myśl to pytanie: dlaczego urbanistyka w Polsce musi leżeć?
Ja rozumiem, że urzędnicy zawaleni biurokratyczną robotą nie mają czasu zrobić jakiegoś bardziej szczegółowego planu niż: tu bloki a tam centrum handlowe. Rozumiem też, że jak przychodzi developer do urzędu z ofertą: jak nam sprzedacie to nawet nasze biuro architektoniczne wam taki plan zrobi za free to ciężko się oprzeć. Rozumiem też, że potencjalni mieszkańcy nowych bloków kupują dziury w ziemi na kredyt i wierzą we wszystkie wizualizacje od developera.
Ale czemu to nawet nie jest temat do rozmów? Czemu nawet jeśli kiedyś się pojawi to w postaci prymitywnych stereotypów: patodeveloperka albo zamknięte osiedla dla frajerów? Czemu w popularnym wyobrażeniu istnieją z grubsza tylko trzy formy zamieszkania: apartament na manhatanie, klitka w bloku albo dom na przedmieściu wieczny pochłaniacz pieniędzy i czasu?
Gdzie podziało się zwykłe miejskie życie? Nie w sypialni na przedmieściu ale zwykłym śródmiejskim bloku albo kamienicy? Nie trzeba zaraz jeździć wszędzie rowerem ani pić sojowe latte żeby lubić śródmiejskie życie.
Słyszałem gdzieś, że w Szwajcarii specjalnie tak projektują miasta żeby nie mieć aglomeracji na x milionów tylko kilka gęsto zaludnionych ośrodków miejskich obok siebie po 200-300 tysięcy mieszkańców. Słyszałem też, że Paryż ma pomysł ba miasto 15 minutowe czyli takie gdzie w ciągu 15 minut komunikacją czy piechtą załatwisz większość życiowych potrzeb.
A u nas jakie pomysły są w obiegu? Więcej mieszkań! Tylko rowery! Precz z ekologią! Że głupie? Że sprzeczne? TAK! Ale i tak w kółko to samo. Dosyć! Teraz wszyscy wchodzą na kanał: architecture is a good idea i się edukują. Nie chcę dłużej słyszeć, że rozwiązaniem korków są matki wożące dzieci do szkoły na rowerach albo, że jakby tylko pierdykneli jeszcze 4 pas to by panie było lepiej.